Litwa – TROKI zamek i miasto – WYCIECZKA
Kresy, Kresy…część 1. Z dawnych kresów Rzeczpospolitej najłatwiej obecnie odwiedzić jest Litwę. Można oczywiście skorzystać z jednej z wielu zorganizowanych wycieczek np. popularne są jednodniowe wypady z terenu Pojezierza Mazurskiego ale my wybraliśmy wariant własny – Wilno i Troki tam i z powrotem w cztery dni.
Republika Litwy to dziś niepodległe państwo i członek Unii Europejskiej oraz strefy Schengen a więc dla nas to oznacza brak kontroli granicznej, paszportowej i celnej.
Koniec czerwca 2011 w Polsce to deszcze i ulewy. Wyruszamy wcześnie rano i w deszczu zmierzamy ku przejściu granicznemu w Ogrodnikach. Jeszcze w Augustowie leje ale w Ogrodnikach jest już tylko pochmurno a z każdym kilomerem pogoda się poprawia. Mijamy puste budynki przejścia granicznego i wjeżdżamy na teren Litwy. Drogi na Litwie są całkiem niezłe a przecież jedziemy tymi drugorzędnymi i co ważne – drogi nie są zatłoczone! Mijamy miasto Alytus (Olita po polsku) i przejeżdzamy przez Niemen – mnie od razu przychodzi na myśl pozytywizm, Orzeszkowa i „Nad Niemnem” (jeśli nie czytaliście książki Orzeszkowej to ekranizację tej lektury pewnie każdy kiedyś oglądał). Podziwianie rzeki Niemen z wysokości mostu umożliwił nam skutecznie jego remont i ruch wahadłowy. Niestety nie zdążyłem zrobić zdjęcia – a szkoda, widok warty upamiętnienia.
Po drodze do Trok trafiliśmy przypadkowo na kopiec z czasów pogańskich. Ten zwany jest „Lepelioniu Piliakalnis”.Za to po drodze zatrzymujemy się przy przydrożnym, dziwnie wyglądającym wzniesieniu. To kopiec z czasów pogańskich. Na wierzchołek prowadzą schody. Takich kopców zachowało się na Litwie całkiem sporo jak się później dowiedzieliśmy z Internetu. Na ten zwany „Lepelioniu Piliakalnis” trafiliśmy przypadkowo po drodze do Trok (droga międzynarodowa E28). Warto się zatrzymać na chwilę (namiar GPS to: 54° 34′ 20″ N, 24° 21′ 50″ E).
Dojeżdżamy do miasta Troki (po litewsku Trakai). Na wjeździe jest rondo na którym kierujemy się na lewo do centrum miasta, wzdłuż brzegu jeziora. W centrum jest wszędzie strefa płatnego parkowania i są parkomaty – ale uwaga trzeba mieć monety (waluta litewska Lit). Można też znaleźć parkingi płatne gotówką u parkingowego np. przy hotelach i my tak zrobiliśmy. Za kilka godzin postoju zapłaciliśmy 10 LTL (około 12 PLN).
Troki to miasto położone niedaleko od stolicy Litwy, Wilna wśród jezior i lasów. Legenda głosi, że nazwa „trakai” pochodzi ponoć od litewskiego „trakas”, czyli „przesieka”. Ile w tym prawdy nie wiadomo, ale rzeczywiście okoliczne jeziora oraz majestatyczny zamek na wyspie (jedyny taki w naszej części Europy) tworzą atmosferę sprzyjającą turystyce. Będąc na miejscu słyszeliśmy wiele języków w jakich oprowadzano zagranicznych turystów – numer jeden to angielski i polski, dalej niemiecki, rosyjski i francuski. Miasto o bogatej przeszłości historycznej jest obecnie niewątpliwie jednym z najczęściej odwiedzanych przez turystów miejsc na Litwie. Gotycki zamek na wyspie z XIV wieku, będący niegdyś dawną rezydencją wielkich książąt litewskich jest obecnie uznawany za jeden z najważniejszych symboli państwowości Litwy.
Warto zatem uwzględnić Troki jako punkt po trasie planując wycieczkę do Wilna zwłaszcza, że w średniowieczu Troki były stolicą Litwy (przed Unią z Polską) i jednym z najważniejszych centrów politycznych ówczesnego państwa litewskiego. Mimo, iż w 1323 roku Litwini przenieśli swoją stolicę do Wilna to Troki pozostały własnością i rezydencją wielkich książąt litewskich.
W Trokach są tak naprawdę dwa zamki – jeden to wspomniany zamek na wyspie a drugi znajduje się w obrębie starego miasta na półwyspie i jest w trakcie odrestaurowywania.
Dziś oba zamki w Trokach stanowią najważniejszy zachowany (odrestaurowany) zespół architektoniczny obronny na Litwie ( w Polsce można by porównać to z zamkiem krzyżackim w Malborku choć oczywiście Malbork jest znacznie większy).
W zamku na wyspie mieści się muzeum miasta Troki. Nie zwiedzaliśmy go jednak bo pogoda była piękna i wybraliśmy spacer dookoła zamku i wyspy, a następnie rejs statkiem wycieczkowym po jeziorze. Nie żałowaliśmy tej decyzji. Statek pływa kilka razy codziennie po jeziorze Galve a jest ono największym z ponad trzydziestu jezior w okolicach Trok. W czasie rejsu można podziwiać piękne okolice Trok, zamki na wyspie i półwywspie oraz byłą posiadłość roduTyszkiewiczów (pałac z XIXw. i park) na drugim brzegu jeziora w Zatroczu. Rejs trwa około 45 min (cena biletu dla osoby dorosłej to 20LTL, dla dzieci i młodzieży uczącej się to 10 LTL).
Przystań znajduje się przy zamku na wyspie – idąc mostem na zamek po prawo. Warto przed zwiedzaniem zamku zapytać i sprawdzić godziny rejsów a nawet kupić bilet (w sezonie jest sporo grup turystycznych i może nie być miejsca na statku jeśli odpowiednio wcześniej nie zakupi się biletu). Dla tych co nie zdołają kupić biletu lub po prostu nie lubią statków z turystami istnieje możliwość wynajęcia mniejszych łódek czy katamaranów (z obsługą i sternikiem) albo też roweru wodnego. Można też przywieźć własną łodź i pożeglować po jeziorze.
Historyczna część miasta w tym drugi z zamków znajduje się na półwyspie pomiędzy trzema jeziorami: Galwe (lit. Galvė) , Łuka (lit. Luka) i Tataryszki (lit. Totoriškiu).
Pobierz przewodnik po Trokach: Przewodniki po Trokach!
[php function=2]