Santo Domingo, Dominikana – WYCIECZKA po historycznym centrum pierwszego miasta w Ameryce, część 2/2.
Dominikana kojarzy się oczywiście z pięknymi plażami, palmami, słoneczną pogodą, ciepłym klimatem i wspaniałą atmosferą niczym nie zakłócanej zabawy.
To zdanie jest jakby żywcem wyjęte z reklamy biura podróży czy informacji turystycznej Republiki Dominikany – ale nie odbiega rzeczywistości, no może poza sezonem huraganów (wrzesień).
Co warto zobaczyć w centrum Santo Domingo? – poniżej ciąg dalszy listy ciekawych obiektów w stolicy Dominikany.
Hospital San Nicolás de Bari
Szpital San Nicolás de Bari był pierwszym szpitalem założonym w Nowym Świecie. Zbudowany w 1503 roku szpital został założony przez Nicolasa de Ovando, który był wtedy namiestnikiem wyspy Hispaniola. W latach swej świetności, szpital obsługiwał ponad 60 osób dziennie ale z nieznanych przyczyn został porzucony w połowie XVIII wieku.
Do dziś ze szpitala zostały tylko imponujące ruiny , które można zwiedzać bezpłatnie. Na mnie zrobiły spore wrażenie.
Alcázar de Colón
Wybudowany w 1511 roku to dawna rezydencja pierwszego gubernatora wyspy Diego Kolumba, syna Krzysztofa Kolumba odkrywcy Ameryki. Bydynek jest bardzo dobrze zachowany i można go zwiedzać wewnątrz (obecnie mieści muzeum pamiątek z tamtych czasów).
Plac obok rezydencji to miejsce spotkań mieszkańców Santo Domingo. Przy placu jest kilka kawiarenek, można usiąść i przy kawie podziwiać Alcázar de Colón.
Ulica Calle Las Damas
Warto przespacerować się tą pierwszą ulicą Nowego Świata podziwiając kolonialną zabudowę. Przy tej ulicy znajduje się też ciekawa kaplica Capilla Nuestra Señora de los Remedios oraz Panteon Narodowy.
Jeśli ktoś lubi muzea to przy Calle Las Damas właśnie znajduje się muzeum kolonialne Museo de las Casas Reales – jest naprawdę warte odwiedzenia a przy okazji można się w nim schować przed upałem.
Convento de los Dominicos
Kościół i klasztor Dominikanów jest jednym z najstarszych zachowanych, budynków wzniesionych przez Europejczyków na kontynencie amerykańskim.
Jego budowa zaczęła się wraz z przybyciem Zakonu Dominikanów do Santo Domingo, około roku 1510 a zakończyła na przełomie 1531 i 1532 roku.
Nieco obok znajduje się równie zabytkowa kaplica Capilla de la Tercera Orden Dominica.
Monasterio de San Francisco
Klasztor św. Franciszka to kolejny z najstarszych budynków wzniesionych przez Europejczyków na kontynencie amerykańskim. Uważany jest za pierwszy klasztor w Nowym Świecie gdyż jego budowa zaczęła się w 1508 roku wraz z przybyciem Franciszkanów na Hispaniolę. Budowę klasztoru podobnie jak szpitala San Nicolás de Bari zainicjował Nicolas de Ovando, ówczesny namiestnik wyspy Hispaniola.
Główną część kościoła zbudowano na wzgórzu w 1544 roku a cały klasztor zakończono w 1556.
W kościele odnaleziono szczątki założyciela Santo Domingo a prywatnie brata Krzysztofa Kolumba – Bartolomeo Kolumba (Bartolomeo Colon).
Podczas cyklonu Zenon w 1930 roku, kościół i znaczna część budynków klasztornych i została zniszczona i dziś podziwiać można tylko imponujące ruiny. Ruiny są ogrodzone, nie można było wejść do środka ale i tak widok z zewnątrz budzi wyobraźnię.
Panteon Narodowy
Warte odwiedzenia miejsce przy ulicy Calle Las Damas. Panteon Narodowy to dawny kościół jezuicki pełniący od lat 50 zeszłego stulecia rolę mauzoleum. Wstęp wolny, żołnierze trzymają straż wewnątrz i na zewnątrz.
Poza wyżej wymienionymi, konkretnymi obiektami jest jeszcze wiele innych ciekawych ulic, zaułków i placów wartych spaceru czy zatrzymania się na chwilę.
Żeby jednak obejść wyżej wymienione miejsca potrzeba dobrych paru godzin (bez wchodzenia do muzeów czy zaglądania do sklepów czy rozsiadywania się w kafejkach).
Jeśli zatem ktoś nie lubi spacerować w upale lub też ma ograniczony czas ale jednak chciałby co nieco zobaczyć, to Santo Domingo ma i dla niego rozwiązanie czyli – zwiedzanie Santo Domingo dla bardziej leniwych z wykorzystaniem specjalnego, turystycznego pojazdu.
Można bowiem zwiedzić historyczne centrum (Zona Colonial) przemieszczając się stylizowaną ciuchcią z otwartymi wagonikami (nazywa się to „Chu Chu” albo jakoś tak). Wycieczka trwa około pół godziny a jej koszt to 10USD. W trakcie przejazdu można posłuchać w kilku językach ciekawostek o mijanych miejscach i porobić zdjęć. A jeśli któreś ze zwiedzanych miejsc się spodoba to zawsze możne do niego pieszo powrócić! Odległości nie są wielkie.
Zaoszczędzony w ten sposób czas można przeznaczyć na zakupy w sklepach czy kawę lub lunch w którejś z klimatycznych restauracji.
Po trzecie – klimat i atmosfera
Santo Domingo zna swoją wartość i jest też przygotowane na przyjęcie turystów chcących poznać historię i klimat miasta.
Oferuje sporo hoteli, miejsc noclegowych, restauracji i kafejek. Ma też metro, które powstało wcześniej niż nasze w Warszawie (!). Z metra można skorzystać jeśli mamy hotel poza centrum, nie stoi się w korkach jak w przypadku autobusów czy taksówek.
Większość hoteli dla turystów (może nie najtańszych ale oferujących łatwy i szybki wypad do centrum) znajduje się w okolicach ulic Calle El Conde i Calle Las Damas.
Sporo jest sklepów dla turystów oferujących różne pamiątki tj. lokalne wyroby (nie z Chin) oraz typowe dla wyspy towary eksportowe: rum i cygara.
Za dnia można zjeść lunch czy napić się kawy w wielu knajpkach zlokalizowanych przy ulicach i placach w historycznym centrum miasta. Ale jeśli chodzi o jedzenie czy w ogólę zabawę to lepiej zwiedzać to kolonialne miasto wieczorem czy nawet w nocy. W nocy Santo Domingo jest żywe i wesołe, właściwie wtedy zaczyna sie życie (podobnie jak w Hiszpani czy ogólnie krajach latynoskich).
Wiele restauracji, barów i klubów nocnych można znaleźć przy Plaza de España i w okolicy tego placu.
Poza kuchnią kreolską, typową dla Dominikany są też restauracje oferujące kuchnię międzynarodową (hiszpańską, włoską, azjatycką). Są też fast foody, no ale kto poza Amerykanami przyjeżdża na Dominikanę by jeść hamburgery ze znanych amerykańskich sieci fast foodów?
A jeśli ktoś ma szczęście i będzie na Dominikanie od lutego do marca to dodatkowo może uczestniczyć w karnawale. Karnawał obchodzony jest we wszystkich większych miastach Dominikany ale rzecz jasna stolica, Santo Domingo obchodzi go najhuczniej. Podczas karnawału a dokładnie 27 lutego obchodzone jest też Święto Narodowe Republiki Dominikany. Dla turystów z zimnej w tych miesiącach Polski to może być niezła odskocznia – temperatura dochodząca do 230 stopni, karaibskie krajobrazy i zabawy w karnawale! – czegóż chcieć więcej?
Poza ścisłym centrum Santo Domingo lub już poza miastem jest kilka miejsc wartych odwiedzin np. futurystyczna latarnia morska zbudowana na część Krzysztofa Kolumba czyli Faro de Colon czy też podziemne jaskinie z trzema jeziorkami Los Tres Ojos a także piękna plaża Boca Chica.
Ale o tym postaram się napisać w kolejnej relacji na temat Santo Domingo. Kliknij tu…