Czarnogóra, Boka Kotorska – rejs statkiem wycieczkowym połączony ze zwiedzaniem – WYCIECZKA
Dalszy rejs statkiem przebiega przez bardziej uprzemysłowioną część Boki Kotorskiej. Po drodze mijamy największą w Czarnogórze stocznię – niestety spotkał ją taki sam los jak i nasze stocznie, przeżywa okres stagnacji i właściwie nie funkcjonuje ze względu na brak rentowności.
Boka Kotorska - miasto Perast od strony wodyZanim dopłyniemy do Kotoru mijamy stare miasto Perast (czarnogórski: Пераст). Widok na Perast od strony zatoki jest naprawdę przepiękny. Perast posiada piękną starówkę a w niej mnóstwo kościołów oraz innych zabytkowych budowli, w większości z lat 1420-1797 kiedy całe to miasto należało do Republiki Weneckiej. Jednocześnie miasto to zostało poważnie zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1979 roku i do dziś nie zostało całkowicie odbudowane. Wycieczka statkiem nie obejmuje zwiedzania Perastu, jeśli widok miasta zachęci kogoś do zwiedzania to trzeba sie tam wybrać samemu.
Za to w ramach rejsu mamy przystanek na jednej z wysp znajdujących się pośrodku Boki Kotorskiej właśnie na przeciw miasta Perast. Około 40 minut mamy na zwiedzanie sztucznie usypanej wyspy Matki Boskiej na Skale. Na wyspie znajduję się piękny barokowy kościół katolicki pod tym właśnie wezwaniem a w nim obraz Matki Boskiej na Skale (czarnogórski: Gospa od Škrpjela). Z wyspą, kościołem i obrazem związana jest legenda.
[php function=5]
Głosi ona, że pod koniec XV wieku dwaj bracia, rybacy z Kotoru, na skale pośrodku Boki Kotorskiej zauważyli obraz Matki Boskiej. Znaleziony obraz postanowili przewieźć do jednego z kościołów w Peraście. Jednakże z niewyjaśnionych przyczyn, na drugi dzień, obraz powrócił na skałę. Obraz kilkakrotnie był przewożony ze skały do kościoła, ale zawsze powracał do zatoki. W końcu miejscowa ludność uznała to za ewidentny znak i w miejscu skały rybacy usypali sztuczną wysepkę z kamieni (jedyna taka wyspa na Adriatyku). Pół wieku po tym wydarzeniu, w 1630 roku wybudowano przepiękną, barokową świątynię, w której umieszczono cudowny obraz. Obraz jak i cała wyspa noszą nazwę Matki Boskiej na Skale (Gospa od Škrpjela).
Na środku Boki Kotorskiej usypana jest sztuczna wyspa, na której znajduje się barokowy kościół katolicki pod tym właśnie wezwaniem a w nim obraz Matki Boskiej na Skale (Gospa od Škrpjela).Zaraz obok wyspy Matki Boskiej na Skale znajduje się też druga wyspa Boki Kotorskiej – jest to wyspa św. Jerzego ze starym benedyktyńskim klasztorem oraz charakterystycznymi strzelistymi cyprysami. Można do niej przepłynąć łódką/taksówka wodną za dodatkową opłatą.
Po wizycie na wyspie Matki Boskiej na Skale ruszamy w dalszy rejs w kierunku miasta Kotor. Oczywiście po drodze mijamy kolejne ładne miasteczka z ciekawą architekturą oraz wysokie brzegi fiordu.
Płynąc w stronę Kotoru w pewnym momencie zza znanych nam już skał zatoki wyłania się spory masyw górski Lovćen będący częścią parku narodowego o tej samej nazwie (czarnogórski: Национални Парк Ловћен).
Z poziomu Boki Kotorskiej dobrze widoczna jest najważniejsza góra Parku Narodowego Lovćen, czyli Jezerski vrh (1657 m n.p.m.), na którego szczycie znajduje się mauzoleum Piotra II Petrovića Njegoša, czarnogórskiego władcy i największego twórcy okresu romantyzmu.
Wody Boki Kotorskiej otoczone są przez góry i miasteczkaZe szczytu rozpościera się piękny widok na góry, park narodowy i zatokę. Jednak za najlepszy widok na Boke Kotorską uważany jest ten z krętej, górskiej drogi biegnącej z Cetinje do Kotoru. Droga ta nie ustępuje ani pod względem widoków ani stopnia trudności serpentynom znanym nam z Norwegii.
Ale wróćmy na nasz statek, którym właśnie dopływamy do Kotoru (czarnogórski: Котор). W porcie zauważamy ogromny statek wycieczkowy podobny do słynnej Costa Concordia – a więc i tu docierają popularne wycieczki statkiem po Adriatyku.
Widok na miasto od strony zatoki nie jest może zbyt imponujący, bo miasto otoczone jest średniowiecznymi murami, zza których widać wieże i dachy, co wyższych budowli. Mury te jednak majestatycznie wznoszą się wysoko ponad miastem ku otaczającym Kotor szczytom i skałom i dochodzą do znajdującej się na szczycie twierdzy św. Jana (Tvrdjava Sv. Ivan). Skojarzenie z Chińskim Murem jest jak najbardziej na miejscu.
Opuszczamy statek już na stałe, dziękujemy załodze za ciekawy rejs. Po chwili przekraczamy bramę w murach miejskich Kotoru by znaleźć się w centrum miasta zwanego ze względu na otoczenie oraz liczne zabytki „małym Dubrownikiem”. Kotor - centrum miasta jest bardzo urokliwe Porównanie jest jak najbardziej na miejscu – zabudowa Kotoru może przypominać Dubrownik w miniaturce. Kotor to jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast w południowo-wschodniej Europie. Jego ogromna wartość historyczna została zauważona przez społeczność międzynarodową – w roku 1979 Kotor został wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO.
W kamiennym miasteczku jakim jest Kotor znajdują się liczne zabytkowe budowle, z których najważniejsze to: cerkwie (np. cerkiew św. Łukasza czy Matki Boskiej od Zdrowia) i kościoły w tym katedra romańska św. Tryfona, kościół św.Michała, wieża zegarowa oraz liczne pałace i domy mieszczańskie.
Romańska katedra św. Tryfona w Kotorze Warto się powłóczyć po wąskich uliczkach Kotoru by samemu odnaleźć jakieś ciekawe miejsce. Po drodze można usiąść w jednej z licznych kafejek i odpocząć. Idąc w górę starego miasta dojdziemy do murów miejskich (wstęp na mury i do twierdzy św. Jana jest płatny i wynosi 3 EURO). Niestety limitowany czas nie pozwala nam na zwiedzenie murów miejskich, na Kotor mamy tylko nieco ponad godzinę czasu wolnego. A szkoda, bo byłoby trochę ciekawej wspinaczki – długość murów wynosi 4, 5 km, ich wysokość 20 m a szerokość 15 m. Sama twierdza św. Jana wznosi się nad Boką Kotorską na wzgórzu o wysokości 260 m n.p.m. Może właśnie dzięki takim fortyfikacjom Kotor nigdy nie został podbity przez Turków?
Kotor zwany jest małym DubrownikiemWniosek – jeśli chce się zwiedzić wszystkie zabytki Kotoru i wejść na mury miejskie by z nich zobaczyć Bokę Kotorską nie wystarczy objazdowa wycieczka – trzeba się tu wybrać samodzielnie.
Po zwiedzeniu Kotoru wychodzimy poza mury starego miasta, odnajdujemy nasz autobus (ten sam który nas rano przywiózł na statek) i wracamy nim do Budwy, po drodze jeszcze kontemplując widoki na morze z Jadranskiej Magistrali. Około 20:00 jesteśmy z powrotem na kwaterze.
Galeria zdjęć z rejsu po Boce Kotorskiej w przygotowaniu 🙂
Już jest galeria! – zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z wycieczki statkiem po Boce Kotorskiej – kliknij tu.
[php function=5]
[php function=2]