Chorwacja, Dalmacja – nie tylko plaże i Adriatyk – WYCIECZKA po najciekawszych miejscach – Dubrownik zwany „perłą Adriatyku”
Choć niewatpliwie do Chorwacji jeżdzimy po to by wypocząć, zażyć kąpieli w ciepłym Adriatyku i poleniuchować na słonecznych plażach to ten górzysty kraj ma znacznie więcej do zaoferowania niż tylko wypoczynek nad morzem.
Warto sobie zrobić choćby jednodniową przerwę w plażowaniu by zwiedzić nieco więcej. Zatem, co zwiedzić w Chorwacji oprócz plaż na wybrzeżu Dalmacji? Oto co nam sie udało zwiedzić będąc na wakacjach w środkowej Dalmacji w okolicach Makarskiej i co polecamy – opis i praktyczne uwagi odnośnie jednodniowych wycieczek znad morza. Nasz punkt wypadowy to Makarska.
Dubrownik – zwany też „perłą Adriatyku” – naszym zdaniem wart zwiedzenia nawet kosztem dłuższej podróży (z Makarskiej to około 160 km w jedną stronę, trzeba wyjechać wcześnie rano). Można też zaplanować sobie dwudniową wycieczkę do Dubrownika na przykład przed lub po pobycie nad morzem.
Przepiekny widok na mury miejskie i port jachtowy.Po drodze przekraczamy tranzytem granicę BiH w miejscowości Neum – ale kontrola w przypadku tranzytu do Dubrownika nie jest skrupulatna, trzeba przejechać kilka kilometrów bośniackiego wybrzeża dzielącego chorwacką Dalmację na dwie części. Nie pytali o zieloną kartę, nie sprawdzali paszportów ale trzeba je mieć w ręce.
Do Dubrownika wjeżdżamy przez nowoczesny most będący jedną z wizytówek dzisiejszej Chorwacji. Podejmujemy próbę zjechania do starego miasta ale to akurat nie był dobry pomysł – ciasno i mnóstwo samochodów. Parkujemy dopiero poza centrum gdzieś na ulicy. Zauważamy parkomat, kupujemy bilet na 4 godziny i wyruszamy na zwiedzanie miasta. Towarzyszy nam już spory upał, koniecznie trzeba mieć ze sobą coś do picia. Dubrownik jest bez wątpienia jednym z najczęściej odwiedzanych miast Chorwacji. W obrębie starych murów miejskich zobaczymy wiele zabytków a i plaż nie brakuje.
Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wybudowana w latach 1671-1713. W centrum Dubrownika pełno jest takich jak ten romantycznych zaułków.Początki miasta sięgają czasów starożytnych, pierwszą osadę założyli to starożytni Grecy. W średniowieczu Dubrownik znany był pod nazwą Raguza (ta nazwa była w użyciu do 1909 roku) i był jednym z niezależnych miast-potęg na Adriatyku, z własną flotą handlową, takich jak na przykład Wenecja. Po tym okresie pozostały w mieście wspaniałe zabytki architektury. Następnie należał do Francji (jak i cała Italia) a potem do Austro-Wegier. Po I wojnie światowej wszedł w skład Jugosławii o po jej rozpadzie stanowi część Chorwacji. Jest jednym z wabików przyciągających turystów do Dalmacji, która rozpadzie Jugosławii i ustaniu konfliktów szybko stała się najpopularniejszym regionem turystycznym Chorwacji.
[php function=6]
Przed murami miejskimi zauważamy port, z którego można wyruszyć stateczkiem turystycznym na wiele tematycznych wycieczek.Dziś panujący w Dubrowniku radosny klimat, piękna i słoneczna pogoda oraz wspaniałe zabytki tego kamiennego miasta zachęcają turystów do zwiedzania. Całą historyczna część miasta można obejść naokoło po kamiennych murach obronnych. Polecam taką wycieczkę gdyż w ten sposób można łatwo poznać topografie miasta i zaplanować jego dalsze zwiedzanie. Właściwie to wszystkie najważniejsze zabytki perły Adriatyku znajdują się w obrębie starego miasta i bez problemu możne je zwiedzić pieszo. Nazwa „kamienne miasto” wspaniale pasuje do Dubrownika ponieważ prawie wszystkie budowle oraz ulice zostały wykonane z tego budulca.
W historii miasta odnotowano wiele pożarów oraz trzęsień ziemi a za największy kataklizm uważa się wielkie trzęsienie ziemi z 1667 roku. Uległo wówcza zniszczeniu wiele skarbów architektury i zwykłych domostw. Miasto ucierpiało również podczas ostatnich działań wojennych na Bałkanach. Dubrownik jako miasto które chciało należeć do Chorwacji, był ostrzeliwany z okolicznych wzgórz przez Armię Jugosławiańską (Serbów i Czarnogórców).
Ale na szczęście, wiele wspaniałych zabytków przetrwało kataklizmy i zniszczenia.
Najważniejsze zabytki Dubrownika wymieniam po kolei poniżej:
- stare miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO
- mury miejskie, budowane i przebudowywane od XIII do XVII wieku z bastionami i basztami z X-XV wieku; wyglądają imponująco zwłaszcza z poziomu morza,
- pałac Rektorów z XV wieku – swego czasu mieśiła się tu siedziba władz i rektora Republiki Raguzy,
- pałac Sponza z XIV-XV wieku,
- wieża zegarowa z 1480 roku,
- najstarsza, czynna do dziś apteka w Europie założona w 1317,
- gotycki klasztor Franciszkanów z XIV wieku,
- gotycki klasztor Dominikanów z XIV-XV wieku,
- renesansowy kościół św. Zbawiciela z pierwszej połowy XVI wieku,
- barokowy kościół św. Błażeja (patrona miasta) – kościół ten zbudowano na początku XVIII wieku na miejscu romańskiego kościoła, który uległ pożarowi w 1706 roku
- Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny wybudowana w latach 1671-1713,
- kościół Jezuitów z początków XVII wieku,
- Fontanna Onufrego (Onofria) na placu przy bramie Pile zbudowana w latach 1438-1444
Po zwiedzeniu powyższych skarbów architektury dochodzimy do bramy miejskiej przy zatoce i wychodzimy poza grube i wysokie mury miejskie. Miejscami mają one do 6 m szerokości i do 25 m wysokości.
Przed murami miejskimi zauważamy port, z którego można wyruszyć stateczkiem turystycznym na wiele tematycznych wycieczek. Wybieramy krótką, godzinną wycieczkę wokół murów miejskich od zatoki Ombla po Sveti Jakov. Ze względu na dzieciaki wybraliśmy łódkę ze szklanym dnem – podczas rejsu my podziwiamy potężne mury miejskie od strony wody, dzieciaki zaś dno zatoki, podwodne skały oraz rybki i (niestety) gdzieniegdzie leżące na dnie stare opony.
Mury miejskie, budowane i przebudowywane od XIII do XVII wieku z bastionami i basztami z X-XV wieku; wyglądają imponująco zwłaszcza z poziomu morza.Zwiedzanie Dubrownika wraz z rejsem po morzu zajęło nam więcej niż 4 godziny na które wykupilismy bulet parkingowy. Z duszą na ramieniu wracaliśmy do samochodu wyobrażając sobie mandat od straży miejskiej albo nawet zablokowane koło. Ale w Chorwacji nie ma z tym problemu, nic takiego nam sie nie zdarzyło. Spokojnie przejechaliśmy samochodem nieco dalej wzdłuż wybrzeża i zaparkowalismy samochód przy miejskiej plaży. Zażyliśmy kąpieli w morzu na jednej z plaż z widokiem na Dubrownik, kolejny piekny widok aż żal wyjeżdżać. Wieczorem wyruszyliśmy z powrotem do Makarskiej na nocleg. Jeden dzień to jednak za mało na rzetelne poznanie miasta i jego zabytków ale wystarcza by zakochać się w Dubrowniku i planować kolejne, dłuższe już wizyty.
Może ciekawym pomysłem byłoby wyskoczyć do Dubrownika na długi weekend? – oczywiście samolotem. Jakiś czas temu sprawdzałem i któraś z tanich linii lotniczych oferowała tanie, bezpośrednie przeloty z Krakowa do Dubrownika i do Splitu.
Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z naszego pobytu w Dubrowniku (kliknij tu).
[php function=6]