Brazylia, Rio de Janeiro – WYCIECZKA po mieście
Kilka praktycznych informacji na temat transportu i bezpieczeństwa w Rio de Janeiro.
Transport
Przemieszczanie się po mieście jest dość łatwe – można skorzystać z metra, taksówek i komunikacji miejskiej.
Ceny taksówek w Rio nie są wygórowane, zwłaszcza jeśli kwotę rozbija się na dwoje, czworo podróżujących.Ceny komunikacji miejskiej są relatywnie niskie a bilet kupuje się u kierowcy przechodząc przez śmieszny kołowrotek zamontowany w przednich drzwiach. Dobrze jest też przy okazji kupowania biletu potwierdzić z kierowcą kierunek mówiąc nazwę miejsca (np. Ipanema) do którego chcemy sie dostać. Rozkłady jazdy na przystankach istnieją tylko w centrum a nazwy przystanków niewiele mówią przeciętnemu turyście jeśli nie ma ze sobą planu miasta (podawane są tak jak u nas nazwy ulic a nie atrakcji turystycznych).
Ceny taksówek nie są wygórowane, zwłaszcza jeśli kwotę rozbija się na dwoje, czworo podróżujących. Podróż taksówką jest bezpieczna ale turystę z Europy obowiązują pewne zasady:
- na ulicy należy „łapać” tylko oznakowane taksówki, puste i bez klientów (zdarza się bowiem, że taksówka z klientem w środku się zatrzyma by nas zabrać ale wtedy najpierw odwiezie tego pierwszego, zapewniając nam tym samym dłuższą podróż i niejasne rozliczenie tej przejażdżki)
- ustalać miejsce docelowe i ZWŁASZCZA cenę przed wejściem do taksówki – nawet jeśli kierowca wskazuje na licznik sugerując, że rozliczymy się wg jego wskazań (nie bądźmy tu jednak zbyt rygorystyczni – kierowca może powiedzieć nam cenę przybliżoną a ostateczną zapłacimy na podstawie licznika – chodzi przede wszystkim o to by wyeliminować grubsze oszustwa i naciąganie
- sprawdzać czy na liczniku jest taryfa 1 (dzienna) czy 2 (nocna) – zdarza się, że kierowca widząc białego, cieszącego się pobytem w Rio turystę zmienia taryfę na „2” przed wejściem klienta do taksówki. Jak sie mu zwróci uwagę przeważnie robi zakłopotaną minę w stylu „ma pan rację, zapomniałem przełączyć”
- dobrym pomysłem jest trzymać w ręku (w taksówce) plan miasta i wskazać kierowcy miejsce docelowe oraz przybliżona trasę, którą chcemy pojechać. To oczywiście wymaga przestudiowania planu miasta wcześniej ale kierowcy daje do zrozumienia, że wiemy gdzie i jak chcemy dostać się do miejsca docelowego. Unikamy w ten sposób wybrania przez kierowcę dłuższej trasy na której lepiej zarobi a my więcej zapłacimy. Ta metoda jest również idealna jeśli to my chcemy wybrać dłuższa i ciekawszą trasę np. zjazd z Corcovado do centrum przez historyczną dzielnicę Santa Teresa.
- znajomość portugalskiego znacznie pomaga ale z angielskim też można sobie poradzić, ostatecznie za ustalenie kierunku i ceny posłużyć może kartka i długopis (trzeba to zawsze mieć przy sobie!)
- nie korzystać z taksówek stojących pod hotelami, zwłaszcza przy Copacabana – te bowiem czatują na bogatego klienta. Lepiej zamówić taksówkę z hotelowej recepcji (prosząc o taką z korporacji). Można przy okazji zapytać w recepcji hotelu o przykładowe ceny przejazdu taksówką z hotelu do wybranego miejsca.
- jeśli jesteśmy dłużej i ale nie na tyle długo by tracić czas na komunikację miejską bardzo dobrym pomysłem jest dogadanie się z jednym taksówkarzem na kilka kursów, wzięcie jego wizytówki i umawianie się na godziny bądź na telefon. Pytanie tylko czy uda nam się z pierwszym razem znaleźć takiego, uczciwego i chętnego.
Nam sie udało, w dodatku był to emerytowany policjant, który po angielsku udzielił nam kilku porad co do zasad bezpiecznego poruszania się po Rio de Janeiro. To był jedyny taksówkarz, który dostał od nas znacznie większy napiwek niż oczekiwał – ale naprawdę zasłużył. - napiwki dla taksówkarzy to popularna w Rio forma dodatkowego wynagrodzenia i trzeba się do nich przyzwyczaić. Przeważnie należy zaokrąglić rachunek w górę do pełnej kwoty w Realach.
Bezpieczeństwo
Favelas to dzielnice biedoty w Rio. Dla turysty wstęp wzbroniony. Organizowane są specjalne wycieczki do faveli pod eskortą ale my nie skorzystaliśmy.Obowiązują te same zasady co wszędzie + dodatkowa czujność jaką musi wykazać biały turysta ze względu na fakt, że może łatwo stać się obiektem zainteresowania lokalnego półświatka. Mimo ostrzeżeń o wysokiej przestępczości Rio na co dzień nie sprawia wrażenia takiego, dlatego tym bardziej trzeba uważać. Spora przestępczość jest spowodowana różnicami socjalnymi jakie występują w mieście. Z jednej strony bardzo eleganckie i bogate dzielnice jak Leblon czy Ipanema a zaraz obok, na wzgórzach dzielnice biedoty zwane Favelas, gdzie kwitnie handel narkotykami a krwawe porachunki lokalnych mafiosów są codziennością. Podróżnik musi (jak wszędzie zresztą) uważać w miejscach popularnych i chętnie odwiedzanych przez turystów takich jak plaża Copacabana czy historyczne centrum miasta oraz metro czy przystanki autobusowe. W takich okolicach zdarza się najwięcej kradzieży oraz innych przestępstw.
Najlepiej też w nocy na ulicach Rio nie wysiadać z taksówki by np. przespacerować się tylko przejechać od razu do celu. W dzień należy mieć oczy otwarte i najlepiej naokoło głowy oraz uważać na kieszonkowców. Na przykład podczas ogladania ulicznego pokazu Samby należy uważać na plecaki i kieszenie – widzieliśmy grupę kieszonkowców kręcących się wokoło zapatrzonych na tancerzy widzów i czatujących na okazję. Wyglada to tak – jeden kieszonkowiec „przytulony” do zapatrzonego turysty wyjmuje mu portfel z kieszeni bądź plecaka (z tyłu) i od razu podaje właśnie przechodzącemu drugiemu kieszonkowcowi, który już znika z łupem nie wzbudzając niczyich podejrzeń. O takie akcje nie trudno w tłoku jaki towarzyszy różnego rodzaju pokazom.
Posiadane pieniądze i karty kredytowe trzeba koniecznie podzielić i trzymać w różnych miejscach. W kieszeniach można i trzeba trzymać tylko pieniądze na drobne wydatki (np. w oddzielnym portfelu) – w ten sposób kupując bilet czy lody nie wyjmujemy całego głównego, portfela pokazując jego zawartość wszystkim naokoło. Większą sumę posiadanych pieniędzy oraz karty należy trzymać gdzieś głębiej, w bardziej bezpiecznym miejscu. Tych używamy do zapłaty za hotel czy inne droższe atrakcje i płacimy nimi zazwyczaj w zamkniętych, bezpiecznych pomieszczeniach jak recepcja hotelu, lokalne biur podróży itp.
Nie należy obnosić się z portfelem, komórką czy (zwłaszcza) drogim aparatem czy kamerą. Podziękować jak ktoś sam z siebie proponuje, że zrobi nam zdjęcie. Może i ma dobre chęci ale może to się skończyć jego ucieczką z naszym aparatem. Lepiej poprosić o zrobienie zdjęcia kogoś wzbudzającego zaufanie np. rodzinę z dziećmi czy też innych turystów.
Ale też nie przesadzajmy – setki tysięcy turystów odwiedza corocznie Rio de Janeiro i cało wraca do domów wywożąc z tego pięknego miasta niezapomniane wspomnienia i fotki.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć w galerii.
[php function=2]