Norwegia – góry, morze, wodospady i fiordy – PORADY jak samodzielnie zorganizować wyjazd do Norwegii, cz.1/4
Zwiedzenie Norwegii, kraju kojarzonego z zorzą polarną i fiordami, jest marzeniem wielu turystów. Nie jest to bynajmniej marzenie nierealne ale by je spełnić i by taka wycieczka się udała, trzeba się do niej odpowiednio przygotować. Załączam kilka praktycznych porad z własnego doświadczenia.
Nie jesteśmy w stanie zaplanowac pogody czy też przewidzieć kataklizmu czy zamachów (jak te z lipca 2011 w Oslo i na Utoya) ale już inne rzeczy możemy wcześniej zaplanować.
Poniższe porady będą najbardziej praktyczne dla osób pragnących zwiedzić Norwegię na własną rękę, samochodem i którzy mają chęć zarówno dojechać do ciekawych miejsc jak i nieco pochodzić po górach.
1. Ustalenie terminu wyjazdu.
Może dziwić, że ten punkt załączam jako pierwszy ale jest on dość ważny dla turystów. Praktycznie bowiem Norwegię powinno się zwiedzać podczas norweskiego lata – czyli mniej więcej od połowy czerwca do połowy sierpnia. W tym terminie mamy największą szansę na ładną (słoneczną) pogodę, nieco wyższe temperatury (choć wziąż są to „górskie” temperatury) oraz gwarancję, że wszystkie górskie drogi będą otwarte i przejezdne. W tym terminie też są dostępne wszystkie atrakcje turystyczne oraz kursuje więcej promów po fiordach. Czynne są też wszystkie dostępne formy noclegów. To ważne ponieważ najpopularniejsza (czyli najtańsza) forma noclegu to domki letniskowe zwane po norwesku hytte. Są one przeważnie nieogrzewane czyli dostępne tylko latem w sezonie turystycznym. W czasie norweskich wakacji pustoszeją też norweskie miasta. Norwegowie wyjeżdżają w góry do swych górskich domków. Nie działają szkoły, zamiera nieco biznes – a to powoduje, że łatwiej o nocleg i poruszanie się w miastach. Kłopot w tym, że wtedy pojawiają się turyści…
2. Zaplanowanie miejsc, które chcemy odwiedzić i opracowanie trasy podróży.
To bardzo ważny punkt. Trzeba koniecznie od tego zacząć. Wszyscy kojarzą Norwegię z fiordami ale już nie wszyscy wiedzą, które z nich są najpiękniejsze i skąd jest najlepszy widok, do których atrakcji turystycznych można się łatwo dostać się samochodem, promem, pociagiem a do których konieczna będzie piesza wycieczka (np. Preikestolen). Gdzie łatwo o nocleg lub miejsca na biwak a gdzie nie, gdzie bywa tłoczno latem od turystów a gdzie można nie spotkac żywej duszy.
Zatem kupujemy dobry przewodnik i dobrą mapę (lub mapy wybranych rejonów) oraz wyposażamy się w nawigację samochodowa GPS (nie jest to konieczne ale naprawdę pomaga, zwłaszcza w miastach). Ogromną bazą informacji jest oczywiście Internet – zatem przeglądamy informacje o Norwegii w Internecie. Dla bardziej leniwych lub wyjeżdzających pierwszy raz do Norwegii polecam opisy wycieczek komercyjnych jakie znajdziemy na stronach wielu biur podróży. Tam zazwyczaj są opisane najczęściej odwiedzane przez turystów miejsca. To oznacza oczywiście, że możemy spodziewać się w nich sporej liczby turystów – i tak najczęściej bywa – no cóż, nie tylko my mamy prawo być zafascynowani Norwegią. Dodatkowo poza przeglądem wycieczek zaglądamy na blogi i opisy tych ludzi, którzy byla w Norwegii przed nami i chętnie dzielą sie opisami i zdjęciami zwiedzonych miejsc. Jest tych informacji sporo, zatem trochę czasu na to poświecimy (no chyba, że któraś trasa tak nam sie spodoba że ja powielimy w całości).
Zaletą takiej metody jest to, że możemy porównać wiele wycieczek, zorientować się co jest największą atrakcją i podjąc decyzję czy ją wrzucamy na listę czy też nie. Ważną informacja jaka uzyskujemy w ten sposób będzie też czas do kallulacji podróży – ten, który trzeba spędzić w danym miejscu i ten któr musimy uwzględnić na podróż z miejsca na miejsce. Oczywiście już podczas podróży możemy sobie pozwolić na drobne lub większe korekty bo np. po drodze zobaczymy przepiękny wodospad nieopisany w żadnym przewodniku (w Norwegii są ich setki jak nie tysiące) lub na przykład pogoda pokrzyżowała nam plany i musimy zrezygnować z pieszej wędrówki.
Tu porada dla początkujących – na pierwszy raz może lepiej „odpuścić” sobie daleką północ Norwegii tj. Lofoty, koło podbiegunowe i Zorzę Polarną a skupić się nad tym co najpopularniejsze i łatwiej dostępne w środkowej i południowej Norwegii. Norwegia to bardzo duży kraj (większy od Polski) a jej kształt na mapie od razu daje do zrozumienia, że odległości jaki będziemy mieli fo przebycia w tym kraju będą bardzo duże. Do tego dochodzi bądź co bądź górski krajobraz co oznacza kręte i wąskie drogi prowadzone niejednokrotnie nie w linii prostej oraz zmienna aurę również dla kierowcy.
Mając już nieco większe pojęcie o kraju i jego konkretnych atrakcjach oraz o czasie jaki chcemy przeznaczyć na wybrane miejsca wyznaczamy trasę. Należy też w tym momencie wyznaczyć wstępnie miejsca na noclegi. Później, w miarę szukania bazy noclegowej być może będziemy zmuszeni do korekty miejsca noclegu jeśli okaże się, że w tym wybranym nie ma już miejsc wolnych.
3. Wybór opcji dojazdu do Norwegii. Rezerwacja promu.
Każdy wie, że Norwegia leży za morzem i praktycznie możemy tam się dostać jedynie promem przez Bałtyk. Nie ma bezpośrednich połączeń promowych między Polska a Norwegią. Zostają nam te do Szwecji i Danii a dalej już lądem. Od kilku lat można się do Skandynawii dostać samochodem lub pociągiem przez Danię mostem przez cieśninę Sund (duń. Øresund, szw. Öresund). Ale po kolei.
Prom
Jest kilka możliwości, z których wybieramy najbardziej nam odpowiadającą. Niestety nie ma jednej prostej reguły, że taki a taki przewoźnik jest najtańszy. Wszystko zależy od terminu (w okolicach świąt i Nowego Roku, długich weekendów oraz w wakacje jest zwykle drożej), czasu do rozpoczęcia podróży (im wcześniej kupimy bilet tym będzie tańszy) oraz aktualnych promocji. Po prostu znając przybliżony termin naszego wyjazdu oraz trasę, należy przejrzeć oferty na stronach przewoźników i wybrać najodpowiedniejszą dla nas opcję. Należy oczywiście szukać w promocjach. W pakiecie zawsze też wyjdzie taniej niż gdybyśmy oddzielnie rezerwowali bilet na samochód a oddzielnie na pozostałych pasażerów – np. trzeba szukać takiego pakietu „samochód + 4 osoby z kabiną w dwie strony”. Tańsze też będą bilety bez prawa zmiany terminu (istnieje ryzyko ale jest też taniej – do rozpatrzenia indywidualnie).
Promy kursuja zarówno w dzień jak i w nocy, wyboru musi każdy dokonać sam w zależności od upodobań i trasy podróży.
Tu porada – na nocny rejs warto wykupić kabinę – jest z prysznicem, są w niej kuszetki – dobrze jest się wyspać przed kolejnym długim etapem podróży zwłaszcza, że nawet najkrótsza podróż Świnoujście-Ystad trwa około 8 godzin. Na dzienne rejsy na tej trasie już nie ma takiej potrzeby, na promie da się spędzić te kilka godzin w dzień.
Tu porada – nie należy przesadzać z alkoholem w noc na promie, zwłaszcza kierowcy. Po zjeździe z promu w szwedzkim Ystad możemy się spodziewać kontroli alkomatem. Zdarza się dość często!
Przykładowe połączenia promowe do Szwecji poszczególnych przewoźników (2011 rok) poniżej:
- Pollferries – promy Świnoujście – Ystad i Gdańsk – Nynäshamn
- Unity Line – promy Świnoujście – Ystad i Świnoujście – Trelleborg
- Stena Line – promy Gdynia – Karlskrona
Nie ma bezpośrednich promów do Danii, do Kopenhagi podróżuje się via Ystad, co w przpadku podróży do Norwegii jest bez sensu (chyba, że ktoś chce zwiedzić stolicę Danii przy tej okazji).
Jest jeszcze warte rozpatrzenia połączenie promowe z niemieckiego Sassnitz do Trelleborg w Szwecji. Jest to połączenie dośc krótkie, prom płynie około 4 godzin, tak że się na nim nie prześpimy. Polecane jest dla mieszkańców zachodniej Polski, którzy łatwo niemieckimi autostradami moga dotrzeć do Sassnitz a następnie kontynuować jazdę po drugiej stronie Bałtyku. Ci ze wschodniej czy centralnej Polski po całym dniu podróży do Świnoujścia czy Gdańska lepiej niech mają możliwość przespać się na promie przed kolejnym etapem podróży.
Promy do Ystad i Trelleborg polecane są tym, którzy wybierają się do południowej i srodkowej części Norwegii oraz do samego Oslo i Bergen. Promy do Nynäshamn i Karlskrona polecane są tym którzy omiją środkowa i połydniową Norwegię a ich celem jest północ czyli miasto Trondheim i dalej.
Po wyborze promu (trasa i termin, ilośc osób itp.) dokonujemy rezerwacji na stronie internetowej zgodnie z wytycznymi danego przewoźnika. Można płacić kartą kredytową bądź przelewem. Jeśli rezerwujemy bilety w promocyjnej cenie to zazwyczaj należy całość zapłacić wcześniej (np. w marcu płacimy za rejs promem w lipcu).
Droga lądowa
Do Danii autostradą przez Niemcy kierujemy się na Kopenhagę. Dalej mostem i tunelem przez cieśninę Sund (duń. Øresund, szw. Öresund) jedziemy do Szwecji kierując się na Malmo. To znacznie dłuższa droga niż promem. Przejazd mostem jest płatny, opłacalność takiej podróży trzeba sobie przeliczyć. Z drugiej strony oszczędzamy na kosztach biletów promowych i nie bawimy sie w wyszukiwanie najlepszej ceny czy rezerwacje. Przejazd mostem i tunelem pod cieśniną daje nam jeszcze jedną istotna zaletę – nie jesteśmy uwarunkowani limitami i regulaminem związanym z podróżami promem. Oraz nie musimy się ściśle pilnować godzin rejsu. Można też przy okazji zwiedzić ciekawą stolicę Danii – Kopenhagę. Jest też wada tego rozwiązania poza ceną – nie możemy przespać się i odpocząć tak jak na promie.