10 największych atrakcji Czarnogóry. Polecane WYCIECZKI po Czarnogórze (samodzielnie i z biurem).
Numer 7 – Ulcinj i Jezioro Szkoderskie
Ulcinj to miejscowość wypoczynkowa nad morzem położona na południowym krańcu Czarnogóry, tuż przy granicy z Albanią. Miejscowość zamieszkana jest przez mniejszość albańską i ma już typowy, orientalny charakter – sporo tu meczetów i z dala widać minarety. Ulcinj posiada ładną starówkę oraz szczyci się 12 kilometrową, piaszczystą plażą, która ciągnie się do granicy z Albanią. Oczywiście piasek nie jest tak drobny i biały jak nad Bałtykiem lecz szary ale jak na warunki Czarnogóry jest to najdrobniejszy piasek jaki widziałem.
Ulcinj jest uważane za najtańsze miejsce na wypoczynek i (niestety) najbrudniejsze. No cóż – coś za coś. Na jednodniową wycieczkę jest w sam raz – orientalny charakter miasteczka oraz orientalna kuchnia zrekompensuje ewentualny niesmak spowodowany mniejszym niż gdzie indziej porządkiem.
Na północ od miejscowości Ulcinj jadąc w kierunku Albanii położone jest Jezioro Szkoderskie, które też warto zobaczyć, a nawet poświęcić na nie całodniową wycieczkę. Jezioro Szkoderskie jest największym jeziorem na Bałkanach. Wokół jeziora zobaczymy piękne, naturalne krajobrazy. Nie brak też w okolicy zabytkowych budowli w tym monastyrów. Obszar jeziora oraz jego okolic to teren parku narodowego. Jezioro podzielone jest pomiędzy Czarnogórę i Albanię.
Droga nad jezioro jest pełna zakrętów ale dzięki temu, że trzeba jechać powoli można się do woli rozkoszować przepięknymi widokami.
W wielu miejscach nad jeziorem jest możliwość pozostawienia samochodu i wykupienia 1-2 godzinnej wycieczki statkiem po jeziorze. To dobry pomysł na wypoczynek połączony z obcowaniem z przyrodą.
Numer 8 – Park Narodowy Lovcen i Jezerski vrh
Park Narodowy Lovcen znajduje się w północno-zachodniej części Czarnogóry i obejmuje najwyższą część masywu górskiego Lovcen. Sam park nie jest zbyt duży ale stanowi ciekawostkę przyrodniczą – mieszają się tu dwie strefy klimatyczne (klimat górski i morski) co sprzyja rozwojowi fauny i flory.
Wody Boki Kotorskiej otoczone są przez góry i miasteczkaNajwyższymi szczytami Parku narodowego Lovcen są Štirovnik (1749 m n.p.m.) oraz Jezerski vrh (1660 m n.p.m.). Dla turysty, zwłaszcza ten ostatni szczyt jest godny polecenia. Po pierwsze – w jego okolicy możemy podziwiać piękne jezioro a po drugie widać z niego Boke Kotorską, Góry Durmitora a nawet Adriatyk (to wszystko przy dobrej tj. klarownej pogodzie). Z Boki Kotorskiej też widać Jezerski vrh.
A co najważniejsze – na szczyt można się dostać samochodem ponieważ kilka lat temu zbudowano drogę do znajdującego się na szczycie mauzoleum najsłynniejszego czarnogórskiego władyki – Piotra II Petrovića Njegosza. Z tego tez powodu, Jezerski vrh nazywany jest również Olimpem, gdyż dla Czarngórców pełni rolę świętej góry.
W drodze do lub z Parku Narodowego Lovcen przejeżdża się przez Cetinje – najstarszą stolicę Czarnogóry. Warto zatrzymać się i zwiedzić tutejsze zabytki.
Numer 9 – Dubrownik w Chorwacji
Dubrownik – zwany też „perłą Adriatyku” – naszym zdaniem wart zwiedzenia nawet kosztem dłuższej podróży. Z Czarnogóry trzeba wyjechać wcześnie rano by cały dzień spędzić w Dubrowniku, może być też kolejka na granicy (nam się przydarzyła 45 minutowa).
Można też zaplanować sobie dwudniową wycieczkę do Dubrownika niejako po drodze – na przykład przed lub po pobycie nad czarnogórskim wybrzeżem.
Choć niewatpliwie do Chorwacji jeżdzimy po to by wypocząć, zażyć kąpieli w ciepłym Adriatyku i poleniuchować na słonecznych plażach to ten górzysty kraj ma znacznie więcej do zaoferowania niż tylko wypoczynek nad morzem.Początki miasta sięgają czasów starożytnych, pierwszą osadę założyli to starożytni Grecy. W średniowieczu Dubrownik znany był pod nazwą Raguza (ta nazwa była w użyciu do 1909 roku) i był jednym z niezależnych miast-potęg na Adriatyku, z własną flotą handlową, takich jak na przykład Wenecja.
W historii miasta odnotowano wiele pożarów oraz trzęsień ziemi a za największy kataklizm uważa się wielkie trzęsienie ziemi z 1667 roku. Dubrownik ucierpiał również podczas ostatnich działań wojennych na Bałkanach. Na szczęście, wiele wspaniałych zabytków przetrwało kataklizmy i zniszczenia i można je dziś zwiedzać np. mury miejskie z licznymi basztami oraz zbudowane z kamienia stare miasto z katedrą i licznymi kościołami.
Warto też wybrać się na przejażdżkę turystycznym stateczkiem po morzu wokół murów miejskich Dubrownika (miejscami mają one do 6 m szerokości i do 25 m wysokości). Odpocząć można na jednej z miejskich plaż.
Więcej o Dubrowniku znajdziecie tu (kliknij tu).
Numer 10 – Szkodra w Albanii
Wizyta w Albańskim mieście Szkodra to kolejny pomysł na wycieczkę z czarnogórskiego wybrzeża. Do niedawna Albania była krajem niedostępnym i wręcz omijanym przez turystów – dziś zaczyna sie otwierać na przybyszów. Byliśmy w Szkodrze w ramach jednodniowej wycieczki do Albanii. Wrażenie z miasta poniżej.
Do Szkodry(alb. Shkodër lub Shkodra; serb.czarnog. Скадар / Skadar), wjedziemy przez most na rzece Buna wpadającej do Jeziora Szkoderskiego. Na wzgórzu od razu widać mury potężnej niegdyś tureckiej twierdzy Rozafa, z którą wiąże się legenda o zamurowanej żywcem matce. Dojeżdżając do centrum miasta widzimy po drodze bloki, kilka rond, zatłoczone ulice o bardzo chaotycznym ruchu kołowym. Tak wygląda wjazd. Zatrzymujemy się w centrum przy nowoczesnym meczecie, jednym z największych w Albanii. Meczet powstał na miejscu starego meczetu zburzonego za czasów Enwera Hodży. Nowy meczet został sfinansowany przez rząd Arabii Saudyjskiej.
Główna ulica Szkodry jest ładnie odnowiona, zachęca do spacerów lub do odwiedzenia wielu kafejek czy sklepów jubilerskich.Następnie zwiedzamy cerkiew prawosławną kościoła greckiego. Pięknie odnowiona stara cerkiew jak się jednak okazuje nie jest stara ale jak mówi nasz przewodnik, odbudowana za pieniądze Greków od zera. Oryginalna cerkiew została zburzona za czasów Enwera Hodży.
Następnie zwiedzamy rzymsko-katolicką katedrę Świętego Stefana w Szkodrze (alb. Katedralja e Shen Shtjefnit). Spodziewaliśmy się podobnej co w przypadku meczetu czy cerkwi historii tj., że katedra została odbudowana po zburzeniu przez Enwera Hodżę za pieniądze z Watykanu ale nie – jako jedna z nielicznych świątyń w Albanii przetrwała ateizację kraju. Po prostu reżim docenił wielkość tego budynku i katedrę zamieniono w roku 1967 na halę sportową. Wewnątrz odbywały się imprezy sportowe między innymi mecze siatkówki i koszykówki. Katedrę wybudowano w 1898 i swego czasu była największą katedrą na całych Bałkanach. Oczywiście w tych czasach większość płw. Bałkańskiego należała do Turków, dlatego też zgodę na budowę chrześcijańskiej świątyni musiał wydać sam sułtan. Od 1991 roku katedra znów pełni swoją pierwotną rolę i jest siedzibą biskupstwa. Świątynię tą nawiedzili papież Jan Paweł II i Matka Teresa.
Czas wolny w Szkodrze spędzamy na głównym deptaku miasta. Ładnie odnowione fasady zabytkowych budynków oraz świeży bruk na ulicy zachęcają do spaceru. Wiele ogródków piwnych zachęca żeby usiąść na chwilę na piwie lub kawie. W Szkodrze jest wiele sklepów z wyrobami ze srebra i złota, ceny dość atrakcyjne, sporo osób wpada tu w wir zakupów. W sklepach można się targować.
Dalszy opis naszej wycieczki do Szkodry, Durres i Tirany przeczytacie tu (kliknij tu).
No to w drogę! – każdy może znaleźć swoje TOP 10 miejsc w Czarnogórze (np. koledze spodobał się jeden bar w Budvie i trudno go było z tego ulubionego miejsca wyciągnąć…)
[php function=2]